czwartek, 12 grudnia 2013

" Stanąwszy na terenie dawnego stada, zaczerpnęła powietrza w płuca, a uśmiech wstąpił na jej wargi. - Wreszcie w domu. "


"Żyj tak jakby jutro miało nie nadejść, 

jedynie to daje człowiekowi wolność i swobodę ducha"


Imię: Deces| Zdrobnienie: Dec| Drugie imię: Isolde
Nazwisko: Noroc| Wiek: 3/19 lat| Urodziny: 08.03
Płeć: kobieta| Stan cywilny: zajęta| Potomstwo: brak
Pochodzenie: Azja| Rasa: lampart
Status: gł.szaman, łowca, alfa II| Ekwipunek: łuk, sztylety, laleczki voodoo

|Charakter|


Co sprawia, że człowiek staje się zauważony przez resztę społeczeństwa? Jego unikalny charakter i sposób komunikowania się z innymi. Nie każdy ma tą przypadłość i staje się lubianym przez wszystkich. Kay nigdy nie należała do grona ludzi lubianych. Zawsze odstawała od innych niczym krzywy ząb w zgryzie, nieułożony włos, czy okropna plama na białej koszulce.

Trzymana z dala od ludzi nie wie jak ma się poprawnie zachować i choć od tego czasu, kiedy jej matka ją izolowała, minęło dobrych kilkanaście lat to nadal ciężko jej przychodzi komunikacja międzyludzka. Wciąż zakodowane słowa jej walniętej rodzicielki o okropieństwach ludzi i ich upośledzeniach odtrąca ją nawet od podania dłoni nowo poznanej osobie.

Mimo tego, iż matka wpiła jej tyle nieprawdziwych rzeczy, próbuje żyć normalnie. Chce być miła dla ludzi i pragnie im pomagać. Pociesza gdy widzi łzy, podaje pomocną dłoń potrzebującym.Wykazuje dużą cierpliwość i stoicki spokój w sprawach na wagę złota. Niczego tak w życiu nie chciała jak przynależności do jakiegoś grona, by czuć się potrzebnym.

Nie zawsze jednak bywa taka urocza i  pomimo swej dobroci nie dopuszcza do siebie nikogo, by mógł poznać jej sekrety.. Skrywa w sobie tajemnice, które nie ujrzą światła dziennego. Zamknięte w głowie dziewczyny myśli i wnioski są dla nikogo niedostępne. Nikogo prócz jej kompanów, zjaw. Rozmawia z nimi, gdy przeczuwa kłopoty. Staje się podenerwowana niczym uwięziony w klatce lew. Mamrocze pod nosem niczym opętana i wbija szpilki w laleczki voodoo, szarpie włosy, przygryza paznokcie lub wycina sztyletem runy na swoim przedramieniu, bujając się w przód i w tył i wpatrując się przed siebie nieobecnym wzrokiem. Radzę ci wtedy nie podchodzić do niej, gdyż nieświadomie może zrobić ci krzywdę. Nie wiadomo skąd wzięły się te psychiczne zachowania. Nawet najbliższa jej osoba, własna matka, nigdy nie spróbowała wyleczyć dziewczyny. Może miała w tym swój cel? Ukształtowanie córki i przygotowanie do roli szalonej szamanki o aspołecznych usposobieniach.

|Wygląd|
 
Lamparcica, choć należąca do potężnych i dumnych kotów nie wykazuje się zbytnim wzrostem ani wagą. Mierzy sobie ledwo 65cm wysokości i 150 długości ciała wraz z ogonem. Waży jedynie 60kg co niemal klasyfikuje ją do anorektyczek. Może za to poszczycić się piękną, lśniącą sierścią o piaskowo-złotym kolorze i czarnych plamach na grzbiecie oraz boku wielości grochu bądź orzecha. Jej oczy mają odcień zieleni, zmieszanej z małą ilością szarości. Przy dobrym świetle wyglądają niczym świeżo wykiełkowane liście na wiosnę. Charakterystycznym dla tej kocicy jest rozwidlony jęzor. Nie przeszkadza jej to w mowie, czego nie można powiedzieć o gaszeniu pragnienia. W swej postaci nosi wszelakie ozdoby wykonane z kości i czaszek, a na lewym udzie ma przyczepioną torbę, która przy zmianie postaci, po prostu się odczepia. Lamparcica ma rzadszą sierść na łapach z powodu samookaleczenia. Nieraz da się dostrzec wyryte runy, które bardziej widoczne są przy ludzkiej postaci Kay. To samo tyczy się skaryfikacji, choć grzbiet samicy wygląda na niemal nienaruszony.


 ~*~

 

 
Dziewczyna jest niskiego wzrostu (1,69m) i skromnej budowy ciała (45kg.). Posiada długie nogi, co jest jej atutem, zgrabną sylwetkę i średniej wielkości, pełny biust. Z niewiadomych przyczyn jest właścicielką najbardziej zjawiskowych włosów w kolorze brązu, które sięgają jej do pasa. Nie raz związuje je w koka lub kucyk. Ma wąską, lekko pociągłą twarz z delikatnie wystającymi kośćmi policzkowymi. Bardzo jasne, niebieskie oczy, które okala gruba warstwa długich rzęs, bywają obojętne i zimne niczym granit. Pełne usta dziewczyny, nie rzadko bywają wykrzywione w delikatnie ironicznym uśmiechu, a z pod jasnych warg błyszczy śnieżnobiałe uzębienie z dłuższymi, górnymi kłami. Ubiera się skromnie i kuso, jak na szamankę przystało.Skórzane przepaski, pasy z rzemieniami, bose stopy, indiański pióropusz, mnóstwo ozdób, niektóre wykonane z kości i czaszek małych ssaków, to właśnie uwielbia. Nieraz założy długą spódnicę z brzęczącymi elementami, jednak czuje się w niej skrępowana.Utwierdza się w przekonaniu, że im jest się bardziej rozebranym, tym jest się ciałem bliżej duchów, które nas otaczają. 

 |Znaki szczególne|

• rozwidlony język;
• naszyjniki, bransolety i kolczyki wykonane z kości, i czaszek małych ssaków oraz piór i kłów;
• indiański pióropusz;
• skaryfikacja w kształcie wzorów majów przechodząca przez plecy, od lewego barku do prawego biodra;
•wyryte sztyletem runy na przedramionach;
• mnóstwo brzęczących i wydających metaliczny dźwięk ozdób;  
• potrafi porozumiewać się z wężami;
• przy jednym ze skórzanych pasów ma przywieszone laleczki voodoo; • nosi kołczan ze strzałami na pasie u prawego boku ukośnie do tyłu z lotkami ku górze;  
• sztylety przymocowane pasami nosi na udach;


 |Historia w pigułce|


Wychowana w lesie przez szaloną matkę-szamankę w kompletnej izolacji od cywilizacji i społeczeństwa. Trwałe okaleczenie ciała dziewczynki (skaryfikacja, rozwidlony język) i nauka na szamankę oraz posługiwaniem się bronią biała i łukiem. Zaczęcie zabawy z seansami spirytystycznymi  i wywoływanie duchów. Zawarcie umów z kilkoma demonami po zakończeniu nauki i zabicie matki przy wpływach zjaw. Ucieczka z lasu, zapoznanie się z cywilizacją i próba przynależności. Odtrącenie, powrót na łono natury, odnalezienie SZK.

|Ciekawostki
 
• uwielbia kwiaty;
• posiada morelie viridis, imieniem Deira.;
• nigdy nie widziała morza i oceanu;
• w swojej torbie zawsze ma tabliczkę czekolady;
• zawsze marzyła o tym, by zamieszkać nad jeziorem;
• ma słabość do miętowych papierosów;
• boi się ciemności;
• w nocy nawiedzają ją duchy, dlatego nie rozstaje się ze swoim łapaczem snów;




[ Chętna do prowadzenia wątku RPG pod KP; Notka może ulec zmianie; Kontakt do mnie: 38472563; ]

4 komentarze:

  1. Awr! - Przywitała lamparcice - Jak tam u Ciebie Decu ? - mruknęła patrząc na starą znajomą - A tak w ogóle miło mi Cię znów widzieć. Zmieniłaś się. - Wyszczerzyła ząbki i uderzyła ogonem o puch śnieżny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja?- pokazała łapa w jej klatkę piersiową - Niee. Zdaje Ci się. - spojrzała na towarzyszkę która patrzyła kpiąco na nią- No dobra dobra..może troszeczkę z wyglądu. - uśmiechnęła się pokazując swe kły itp. - Ale pamiętaj tu ... - wskazała na swe serce - ...się nigdy nie zmienię - puściła jej oko

    OdpowiedzUsuń
  3. Środowisko potrafi zmieniać. I mężczyzna zmienił się odkąd tu trafił. Nie był już tak zgorzkniały, częściej się uśmiechał, choć nie raz nadal krzywo. Słysząc jej pytanie wzruszył lekko ramionami. - Wędrowałem i trafiłem na polanę. To był czysty przypadek. / Victor

    OdpowiedzUsuń
  4. Szamanka powiadasz? Ciekawe. - Uśmiechnął się lekko. - Mnie zwą Rimmon. - Zlustrował jej postać. - A co taka szamanka potrafi i robi, hm? - Podparł brodę dłonią i patrzył na kobietę.

    OdpowiedzUsuń