poniedziałek, 31 marca 2014

♠ Sing with me.

~*~

Zwięźle i na temat:
♂ Lapidus Guerrero | 14 stycznia, lat 7
Upadły anioł, lampart | 139 cm wzrostu, 40 kg wagi
Syn Deces i Noche | Młody podporządkowany

~*~

Poszerzenie wiadomości dla ciekawskich:

            Kim jest, skąd się wziął?

            Lapidus urodził się tutaj, w Stadzie Zwierzęcych Kłów, jako syn Deces i Noche, dnia 14 stycznia 2007 roku. Nazwisko Guerrero przyjął po ojcu, jako iż tak bardziej przystało. Co by tu wiele opowiadać w temacie. Urósł jak na drożdżach, zarówno szybko także pojął wszelakie rzeczy, których nauczyła go rodzicielka. Narodzony, przebywał pierwotnie właśnie pod opieką Deces – nawet swojego ojca poznał dopiero, gdy matka raz pierwszy przyprowadziła siedmioletniego chłopca na polanę SZK.

            Wygląd, rasa?

            Chłopak zdecydowanie wyglądem wdał się w Noche, nie da się tego nie zauważyć. w końcu jaki ojciec, taki syn Nawet wzrostem wybił się niczym ojciec na 139 centymetrów – co, jak na jego wiek, jest nieco ponad normę. Wagę zaś ma proporcjonalną, 40 kilogramów. Niezbyt długie, ciemnobrązowe włosy oraz jasnoniebieskie tęczówki oczu. Nieodłączną jego częścią są na chwilę obecną niewielkie, czarne, anielskie skrzydełka, niewidoczne dla ludzkich oczu. To świadczy więc o jego powierzchownej rasie, czyli upadłego anioła. Potrafi się jednakże zmieniać w kotowatego, dokładniej lamparta, co odziedziczył po swojej rodzicielce.

            A może słówko o charakterze?

            Póki co wciąż trwają jego dziecięce, sielankowe lata, staje się jednakże coraz to bardziej dojrzalszy. Pierwotnie rozbrykany, na miejscu nie potrafił usiedzieć – oj, ile mamuśka musiała mieć z nim kłopotu. Jest to ciekawskie, uparte dziecko, które potrafi wiele, wiele gadać. Posłuszny jak baranek, jednakże jedynie rodzicom. Oczywiście także nie robiłby problemów, gdyby kazali mu  słuchać się kogo innego. Ma wiele szacunku do osób starszych od siebie, jednakże zero zaufania do obcych. Jeśli chodzi o kontakty z rówieśnikami – większych problemów z tym nie ma, aczkolwiek preferuje siedzenie samemu niż zabawę z innymi. Co da się zauważyć, lubi przebywać na dużych wysokościach i bawić się ze zwierzętami, w szczególności ptakami.

            Coś więcej?

            Wcześniej już napomknęłam, iż jego rodzicamiDeces oraz Noche. Matką chrzestną jest Apayan, ojcem chrzestnym zaś Victor Nie waha się przed tytułowaniem ich per ciocia i wujek.
Zbyt młody na zajęcie jakiegokolwiek stanowiska w hierarchii, a więc młody podporządkowany.



~*~

Kontakt
GG: 48369108
Skype: shaatka
Facebook i numer komórkowy dla zainteresowanych.

W KP nastąpią jeszcze z pewnością jakieś zmiany. Głównie w fotach - wyszukiwanie ich było dla mnie mordęgą, ale i tak mi nie pasują..

piątek, 21 marca 2014

Jako, że Flash znowu nas opuścił, znowu pogrążymy się w głębokiej żałobie... Więc znowu zapraszam na chatzy. <klik>


Pozdrowienia
Sash & Rick

wtorek, 11 marca 2014

Yh.

Dobra wróciłam już tak oficjalnie... Zostawiłam na chwilę bloga,, a tu cisza ;c
Nic nie wyszło z obchodzenia urodzin stada... Lisa proponowała event, a nikt nie raczył nawet skomentować jej notki. Trochę tego nie rozumiem, ponieważ wszyscy podpisali się pod LO, ale ok...
Trzeba by coś jakoś ruszyć blogiem, bo jest totalny zastój.
Na czacie siedzi bardzo mało osób... Zachęcam do częstszego wchodzenia na czat i prowadzenia tam chociaż jakiś krótkich gier.
Fajnie by też było jakby pojawiło się na blogu więcej wątków pod KP.

Dodatkowo flash znowu padł, zapraszam na razie na czat zastępczy na czatzy. 

Jeśli ktoś jeszcze nie widział, to stworzyłam filmik stadny na tą 2 rocznicę założenia bloga. ♥




środa, 5 marca 2014

[Kilka słów od Vicia]

   Wow, udało mi się zalogować! No to tak - wiem, że ostatnio się nie pojawiam, ale mam małe problemy. W moim komputerze padła płyta główna, a póki co są inne wydatki. Działam na pożyczonym laptopie, ale to już weteran wojenny i na SZK nie chce mi wchodzić. Za bardzo zamula. Dalej... Widziałem, że pojawiło się zadanie i chciałem je napisać w tym tygodniu, ale nie dam rady. Nawał roboty mam, muszę pozałatwiać jeszcze kilka rzeczy przed praktykami, które to są trzecim tematem który chciałem poruszyć... 10 marca zaczynam praktyki, dość spory kawałek od domu... Nie będę miał dostępu do internetu, nie wiem czy w ogóle będę miał dostęp do komputera, więc pojawię się dopiero około 7 kwietnia. Wtedy postaram się nadrobić wszystko co zaległe. Mam nadzieję, że mogę liczyć na zrozumienie i dodatkowy czas... To chyba wszystko, w tym tygodniu spróbuję jeszcze pojawić się na flashu.

P.S. Wszystkiego najlepszego z okazji drugiej rocznicy powstania SZK! *zapłon*